Oldis Mikst TV

Hipnotyczna spirala

niedziela, 29 listopada 2009

Wrogość i złość


afirmacje_szczęścieWrogość i złość to ten rodzaj emocjonalnych zaburzeń, które są czymś zupełnie normalnym, jeśli zdarzają się sporadycznie i trwają krótko. Każdy z nas czasami się denerwuje i pewnych osób w swoim otoczeniu szczerze nie lubi, a niektóre nawet wywołują naszą wrogość. Jeśli panujemy nad swoimi uczuciami, to nie ma się czym martwić.Wściekłość może też objawiać się krzykiem, wrzaskami, rzucaniem czym popadnie albo zadawaniem innemu człowiekowi bólu. Takie reakcje prowadzą tylko do kłopotów!Jednak są również osoby, które okazywanie emocji uważają za coś złego, dlatego gdy przyłapią się na tym, odczuwają silne wyrzuty sumienia. Walczą więc ze zdenerwowaniem, zanim się ono w ogóle pojawi. A jeśli ktoś już sobie na to pozwolił, to czym prędzej usuwa gniew ze świadomości, ponieważ obawia się skutków brakusamokontroli.Poczucie winy z powodu gniewu prowadzi często do migreny lub innych nieprzyjemnych dolegliwości. Jeśli jednak wybuchy złości traktowane są jako naturalna reakcja na zewnętrzne bodźce, to nie ma potrzeby ich unikać, a tym bardziej z nimi walczyć. Usunięcie zewnętrznych objawów zdenerwowania nie oznacza jednak usunięcia emocji, które i tak pozostają w podświadomości na dłużej. Najlepiej więc wyładować nadmiar negatywnej energii, ale w taki sposób, który nikomu nie przyniesie szkody.Niechęć wobec innych tłumiona w zarodku przenoszona jest najczęściej na niczemu nie winną osobę z najbliższego otoczenia. Jeśli raz uda się opanować wybuch złości, to jest to dobry moment, aby zacząć zastanawiać się nad jego przyczyną. Nie warto kłócić się, przeklinać, odnosić się do rozmówcy sarkastycznie i wrogo. Spokojna rozmowa o sytuacji, która wywołała taką negatywną reakcję, uspokoi i pomoże zneutralizować negatywne uczucia.Możliwość odreagowania złości daje również wysiłek fizyczny. Dlatego warto dać z siebie wszystko podczas gry w koszykówkę, tenisa czy piłkę nożną lub po prostu wykonać kilka intensywnych ćwiczeń. Sport pozwala na odreagowanie negatywnych uczuć bez szczególnych starań. Niemal natychmiast po każdym wysiłku fizycznym czujemy się lepiej. Równowagę psychiczną pomoże odzyskać też praca w ogródku albo rąbanie drewna. Kibic, który krzyczy i klnie podczas meczu, uwalnia się od złości czy nawet nienawiści do przeciwnika.Psychologia twierdzi, że każde większe pobudzenie niweluje słabsze. Złość przezwycięża strach, dlatego często zdarza się, że osoba straszona potrafi nieoczekiwanie zaatakować. Inaczej dzieje się, kiedy strach jest większy od złości, a osoba przezeń opanowana się wycofuje. Trudno jednak odnaleźć w gniewie inne, silniejsze uczucie, które zniweluje wybuch złości. Łatwiej zwalczyć w sobie wrogość do innego człowieka. Przykładem niech będzie mąż, który denerwuje się na żonę, a ona mimo wszystko uśmiecha się, całuje go i obejmuje.Najprawdopodobniej jego zły nastrój szybko zniknie.Przedstawię teraz kolejną technikę, którą można zastosować w różnych sytuacjach emocjonalnego pobudzenia.Trzeba jednak najpierw się opanować. Jeśli jesteś wściekły albo zdenerwowany, najlepiej powiedz sobie: "No i co?O co chodzi? To przecież nic takiego". Już po kilku ćwiczeniach, polegających na powtarzaniu sobie w myślach tych zdań, można odzyskać równowagę emocjonalną, nie czyniąc ani sobie, ani nikomu krzywdy. Jeśli twoje uczucia zostały zranione, jeśli jesteś rozczarowany albo kiedy straciłeś cierpliwość, powtarzanie tych zdań napewno ci pomoże odzyskać równowagę psychiczną. Zdenerwowanie ujdzie z ciebie niczym powietrze z balonika.Znaczenie tej metody odkryjesz, kiedy znowu będziesz pobudzony. Nie przesadzaj też z opanowywaniem siebie, by zbytnia równowaga ducha nie przeszła w obojętność.

Jak działa na nas strach


Monika Burzyńska/Krzysztof Janiewicz - Medytacja Wzmacniajacego OddechuStwierdzono, że pesymistyczne myślenie łączy się najczęściej z odruchem warunkowym. Nie jest też tajemnicą, że nasze wewnętrzne obawy są następstwem wcześniejszych wpływów środowiska i że negatywne myślenie wywołuje zwykle stany lękowe. Problemom natury emocjonalnej - takim, jak: niepokój, rozczarowanie, chęć walki, poczucie winy - towarzyszą zwykle napięcia nerwowe. Świadomość samodzielnie rozpoznaje lęk i niepokój, czego dowodem jest to, że zawsze wiemy, kiedy się czegoś boimy. Czujemy to bardzo wyraźnie. Być może znamy nawet powód, ale na ogół nie od razu jesteśmy go świadomi. Przyczyny fobii (chorobliwego lęku) jednak rozpoznać trudno.Nawet bardzo religijne osoby, które wierzą w życie po śmierci, boją się odejścia z tego świata. Być może bierze się to stąd, że niektóre religie zbyt mocno podkreślają istnienie piekła i możliwość wiecznego potępienia. Ma to prawdopodobnie zmusić człowieka do kierowania się dobrem w każdej dziedzinie życia.Lęk przed śmiercią można w pewnym sensie umotywować wpływami otoczenia. Odczuwamy go na przykład zawsze, gdy umierają bliskie nam osoby. Często nie chodzi tu o sam strach przed śmiercią, ale o ból rozstania.W dzieciństwie przechodzimy parę typowych chorób dziecięcych albo przynajmniej widzimy, jak przechodzą je inni, a ponieważ, przynajmniej świadomie, nikt nie choruje chętnie, lęk przed chorobą, bólem, złym samopoczuciem rozwija się w nas od małego. Ze statystyk wynika, że koszty leczenia i badań profilaktycznych w Ameryce sięgają rocznie wielu milionów dolarów.Inny, bardzo często spotykany rodzaj lęku dotyczy sfery ekonomicznej naszej egzystencji. Każdy wie, że nie jest łatwo zarobić na własne utrzymanie, a szczególnie trudno zgromadzić oszczędności na przyszłość. Jeśli to się nie udaje, męczą nas ciągłe obawy.Niepewność rodzi się jednak nie tylko z braku pieniędzy, ale też ze złych stosunków międzyludzkich, np. z obaw, że nie jest się kochanym lub że jest się odrzucanym. Potrzeba miłości jest jedną z najsilniejszych podświadomych potrzeb. Jeśli w okresie dorastania byliśmy pod tym względem zaniedbywani, potrzeba miłości staje się wraz z wiekiem silniejsza, co może prowadzić do pojawienia się nerwicy. Pesymista zawsze będzie oczekiwał pogardy, a strach przed odrzuceniem może być tak silny, że uczyni go zupełnie niezdolnym do dawania i przyjmowania miłości. Będzie on przekonany, że i tak, wcześniej czy później, zostanie odrzucony.Lęk jest szczególną formą strachu. Najczęściej jest to bliżej nie określona obawa, że zaraz wydarzy się coś złego. Człowiek bojaźliwy nie umie wyjaśnić, o co tak na prawdę mu chodzi. Jego lęki są nieświadome i dlatego trudno mu je nazwać. Lęk jest bardzo nieprzyjemnym uczuciem. Występuje on w każdej nerwicy i może przybrać postać silnych napadów paniki. Gdy nie można w żaden sposób rozpoznać przyczyny stanu, mówi się wtedy o "nieokreślonym niepokoju", który powstaje z obawy, że wydarzy się coś nieprzyjemnego i niedobrego. Uczucie to jest jak miecz Damoklesa - wisi nad głową i w każdej chwili może spaść. Niepowodzenia są potwierdzeniem tych obaw i wzmacniają przeświadczenie, że należy oczekiwać czegoś jeszcze gorszego, i tu wytwarza się już odruch warunkowy.Spokojnemu, zrównoważonemu człowiekowi obce są takie stany, dlatego nie uzna on przypadkowych niepowodzeń za życiowe porażki. Jeśli coś mu się nie udaje, wzrusza co najwyżej ramionami i dalej robi swoje.Pacjentowi opanowanemu przez lęk trudno cokolwiek przedsięwziąć, ponieważ nie może pozbyć się obezwładniającego uczucia niepokoju. Poczucie całkowitej niemocy i niemożności zrobienia czegokolwiek nasila jego lęk. Nerwicowy niepokój przybiera postać chroniczną i mimo że chory chce przed nimi uciec, jest uczuciem stałym. Dzieje się tak do momentu, kiedy uda się go całkowicie zwalczyć. Wtedy lęki ustępują.

sobota, 28 listopada 2009

Wartość pozytywnego myślenia i zdrowego odpoczynku - Czy jesteś pesymistą?

Louise L. Hay - Medytacja
Niewiele osób ma taki sposób myślenia i zachowania, który nie wymaga żadnych zmian. Każdy z nas powinien w tym względzie nad sobą pracować. Twoje obecne przyzwyczajenia zostały ukształtowane przez odczucia, odruchy i wychowanie z okresu dzieciństwa. Wśród opisanych w tym rozdziale przypadków znajdziesz na pewno i takie, które będziesz mógł odnieść do siebie. Stosując opisane tu metody, możesz zmienić swój charakter.Przez doskonalenie samych siebie stajemy się bardziej szczęśliwi, milsi dla otoczenia, a praca zaczyna przynosić nam radość.Każdy normalny człowiek jest skłonny myśleć pozytywnie i pragnie, aby inni widzieli go tylko w korzystnym świetle. Świadom swoich niedoskonałości, stara się pokazywać wszystkie swoje zalety. Jeśli nawet nie ma pewnych umiejętności, nie stanowi to dla niego żadnego problemu. Nie zamartwia się tym. Jest optymistą. Stawia przed sobą cele, mocno wierząc, że je osiągnie, i zazwyczaj mu się to udaje. Nastawiona optymistycznie podświadomość dyktuje mu zachowania, które pomagają osiągnąć sukces i zachować dobre zdrowie. Człowiek taki jest szczęśliwy i maksymalnie korzysta z życia. Nie przejmuje się, gdy coś dzieje się nie po jego myśli. Nie reaguje nerwowo.Negatywne myślenie wywiera natomiast zupełnie odwrotny skutek. Wywołuje wewnętrzne konflikty, które z kolei prowadzą do stanów lękowych, rozczarowań, zazdrości, nienawiści i ciągłego niezadowolenia z życia. Pesymiści łatwo zapadają na choroby o podłożu emocjonalnym. Nie patrzą śmiało w przyszłość, boją się stawiać sobie cele,ponieważ nie wierzą, że mogą osiągnąć jakikolwiek sukces. Dlatego też nie spełniają się w żadnej dziedzinie.Kompleks niższości jest jak kula u nogi, przeszkadza się im rozwijać, iść naprzód, a ich sposób postępowania, bezwiednie sterowany przez podświadomość, z góry przesądza o niepowodzeniu.O wartości pozytywnego myślenia napisano sporo książek. Wynika z nich, że wszyscy mają ten sam cel, próbują go jednak w różny sposób osiągnąć.Osobom wierzącym zatem mogę z czystym sumieniem polecić książkę "Potęga podświadomości" dr. Josepha Murphy'ego. Pisze on, że cel można osiągnąć przez silną wiarę w Bożą moc. Temat ten podejmują też inne książki, które podkreślają ogromną wartość modlitwy. U. S. Andersen (The Secret of Secrets, New York) proponujenatomiast metodę metafizyczną, która pod wieloma względami odpowiada filozofiom Wschodu. Autor podaje tam środki i sposoby, mogące mieć szerokie zastosowanie.Rzeczowy, dogłębny opis postępowania, który ma doprowadzić nas do sukcesu, można znaleźć także w słynnych książkach Napoleona Hilla Sukces? Trzeba tylko chcieć oraz Myśl!... i bogać się. Hill pokazuje, jak wpłynąć na podświadomość, żeby dodała nam odwagi i siły do realizowania celów. Jego praktyczne metody, podobnie jak w licznych książkach innych autorów, są bardzo obiecujące. Wiele poradników zajmuje siępozytywnym myśleniem i łatwymi do opanowania metodami umożliwiającymi osiągnięcie zamierzonego celu.Książki te mogą być ogromnie pomocne dla wszystkich, którzy w leczeniu zechcą skorzystać z zawartych w nich wskazówek.Najważniejszą i jedyną tajemnicą pozytywnego myślenia jest silna wiara. Odrzucenie negatywnego myślenia, choć nie tak łatwe, jakby mogłoby się wydawać, jest jednak możliwe. Oczywiście, że nie ma człowieka, który stale myśli optymistycznie. Można jednak wykształcić w sobie przyzwyczajenie polegające na pozytywnym odbieraniuświata. Nie uwolni to nas, niczym czarodziejska różdżka, od problemów, ale nasze życie będzie przyjemniejsze.Oprócz silnej woli i pozytywnego myślenia potrzeba do tego jeszcze intensywnych ćwiczeń. Zanim pojawią się pierwsze rezultaty, upłynie trochę czasu. Przejawy zniechęcenia spowolnią jednak cały proces. Pamiętajmy więc, że pozytywne myślenie pomaga skorygować pewne cechy charakteru i zmienić negatywne wewnętrzne nastawienie, na przykład do zadania, które nam zlecono. Ułatwia też uporanie się z kłopotami i z niepowodzeniami.Większość lekarzy wie, że nastawienie pacjenta decyduje o przebiegu leczenia. Jeśli chory nie ma nadziei na poprawę zdrowia, to bardzo prawdopodobne, że nie uda się go już wyleczyć. Natomiast ten, kto ma niezłomną wolę życia, rokuje wyzdrowienie.

Choroby psychosomatyczne


Medytacja wieczorna - Wzmocnienie pozytywnych emocji _ A.WójcikiewiczW przypadku takiej choroby wartość autoterapii zależy przede wszystkim od stopnia zaawansowania choroby oraz od osobowości pacjenta. Lekarstwa mogą przynieść ulgę, a opieka medyczna jest na ogół wskazana, i to nawet w czasie trwania samoleczenia. Jeśli masz swojego psychologa lub psychiatrę, lepiej zrezygnuj z samodzielnego leczenia, chyba że wcześniej skonsultujesz się z lekarzem.Czym tak naprawdę jest choroba psychosomatyczna? Dr A. J. Winter w swojej książce Przezwyciężenie choroby i strachu (Ariston Verlag, Genewa) podaje bardzo trafną definicję. Mówi, że „Choroba psychosomatyczna wykazuje następujące cechy:1. Zaburzenia czynnościowe, a z czasem i organiczne.2. Zostaje wywołana przez czynnik nie związany z samą chorobą.3. Reakcja nie wynika z bodźca.4. Jej przyczyną jest bolesne, wcześniejsze przeżycie.5. Polega na trwałych związkach myślowych - określony bodziec wywołuje prawie zawsze tę samą reakcję.6. Chory nie ma poczucia czasu, a także swojej fizyczności. Reakcje pacjenta dotyczą wcześniejszych przeżyć, sytuacje teraźniejsze ignoruje".Okazuje się, że choroby psychosomatyczne powstają nie w wyniku urazów albo zakażenia, lecz z powodu nurtujących nas problemów. Większość z nas jest świadoma psychologicznych następstw choroby. Zawsze jednak myślimy, że przydarzy się ona innym, nie nam. Kiedy lekarz stwierdza, że cierpimy na zaburzenia psychosomatyczne, jesteśmy przerażeni i trudno nam w to uwierzyć, przynajmniej do momentu, kiedy niepotwierdzi tego inny lekarz.Lekarze nie znający się na psychosomatyce (nauce o związku psychiki ze stanem fizycznym) nie są w stanie nas wyleczyć, dlatego zbywają pacjenta taką choćby uwagą: „To są tylko pańskie wymysły". Choroba może mieć podłoże emocjonalne. Nie jest żadnym wymysłem. Ból uwarunkowany psychicznie jest równie uciążliwy, jak bólfizyczny.Kiedyś przyszedł do mnie pacjent i stwierdził: „Nie wiem dlaczego, ale dr Schmid skierował mnie do psychologa.Mój ból głowy jest przecież dolegliwością fizyczną". Wyjaśniłem mu wtedy, jak dalece uczucia i podświadomość współgrają ze sobą i jak duży mają na nas wpływ. Stosując metodę wahadełka, najłatwiej jest uzyskać odpowiedź na pytanie: czy jest jakaś emocjonalna lub psychologiczna przyczyna bólu głowy? Kiedy diagnoza lekarza, któryprzysłał mi pacjenta, stwierdza, że chodzi o ból psychosomatyczny, zawsze potwierdza to wahadełko, każdorazowo podając odpowiedź. Pacjent zgadza się z tym, ponieważ to on sam odpowiedział sobie na pytanie.Jego podświadomość tylko to potwierdziła. Kiedy pacjent oswoi się z tą myślą, zrobi pierwszy krok do wyleczenia swojej dolegliwości.Ponieważ czytelnicy mogą nie znać niektórych schorzeń, określanych przez lekarzy jako psychosomatyczne, podaję kilka przykładów. Nie wymienię jednak ich wszystkich, ponieważ musiałbym zacytować ponad połowę słownika medycznego. Zaznaczam jednak, że być może choroby te mają przyczynę organiczną, chociaż zazwyczaj ich podłożem są problemy psychologiczne.Oto choroby najczęściej uznawane przez lekarzy za psychosomatyczne:- drogi oddechowe: alergie, zapalenie zatok przynosowych, katar sienny, zwykły katar, bronchit, astma, rozedma, gruźlica;- skóra: wypryski, pokrzywka i wiele innych chorób skóry określanych jako alergie;- układ pokarmowy: otyłość, zaparcia, zapalenie jelita grubego, biegunka, wrzód żołądka, wymioty, kurcze żołądka, przy niektórych chorobach brak apetytu, hemoroidy, choroba woreczka żółciowego;- system krwionośny: nadciśnienie tętnicze, choroba wieńcowa, napadowe kołatanie serca, choroba Reynauda, choroba Burgera;- drogi moczowe: moczenie, nerwowe parcie moczu na pęcherz, pooperacyjne trudności z oddawaniem moczu;- system nerwowy i gruczołowy: zapalenie nerwu trójdzielnego, migrena, odbijanie się, narkomania, alkoholizm, różne postacie padaczki, choroba Parkinsona, stwardnienie rozsiane, miastenia, cukrzyca, wole, niedocukrzeniekrwi;- organy płciowe męskie: impotencja, przedwczesny wytrysk, bezpłodność;- organy płciowe kobiece: dolegliwości menstruacyjne (szczególnie kurcze), bezpłodność, powtarzające się poronienia, oziębłość płciowa, upławy, zapalenie pochwy, dyspareunia.Odporność organizmu mogą obniżyć przeciążenia i napięcia nerwowe. Stajemy się wtedy bardziej podatni na zakażenia. Uogólniając, można powiedzieć, że wszystkie choroby są zależne od naszego stanu emocjonalnego. Nie zajmowałem się w tej czesci publikacji omawianiem bardzo poważnych chorób wywołanych złym stanem emocjonalnym, tj. nerwic i chorób psychicznych. W takich wypadkach autoterapia prawdopodobnie nie ma większego sensu, a pacjent zdany jest wyłącznie na pomoc lekarza specjalisty. Jedna kwestia zasługuje tu jednak na szczególną uwagę: każdy, kto świadom jest swojego silnego emocjonalnego pobudzenia i wie, że niektóre jego zachowania są nierozsądne i wymuszone sugestią, powinien zadać sobie pytanie, czy jego stan nie jest przypadkiem objawem psychozy, innymi słowy, czy nie jest chory umysłowo. Taka diagnoza może wywołać jeszcze większe zamartwianie się i silniejsze zdenerwowanie. Są jednak pacjenci umysłowo chorzy w pełni świadomi swego stanu. Jeśli zauważyłeś u siebie jakieś objawy tego rodzaju choroby, skonsultuj się jak najszybciej z lekarzem.Lęki, zmęczenie, negatywne nastawienie do świata, poczucie mniejszej wartości, zamartwianie się, brak koncentracji, niechęć do podejmowania decyzji, niedojrzałość i egocentryzm są typowymi objawami towarzyszącymi zaburzeniom emocjonalnym. Są to jednak tylko objawy neurotyczne, nie oznaczające wcale zaawansowanej nerwicy. Istnieją oczywiście również inne symptomy tej choroby, na które zwrócę uwagę później,lecz już w innym kontekście.W publikacji tej opisałem kilka najczęściej występujących chorób psychosomatycznych. Jeśli zauważysz u siebie objawy jednej z nich, to opisana tu wiedza na pewno się przyda. Pamiętaj, że w takich przypadkach konieczna jest pomoc psychologiczna.

piątek, 27 listopada 2009

Niedojrzałość


Louise L. Hay - Medytacja WieczornaTo również częsta przyczyna neurotycznych wzorców myślenia i sposobów neurotycznych zachowań. Człowiek niedojrzały boi się stanąć twarzą w twarz z rzeczywistością i nie potrafi mądrze rozwiązywać problemów. A swoją drogą, rzadko kto jest pozbawiony choćby drobnego rysu niedojrzałości. Powstaje więc pytanie, czy chodzi tu o zjawisko normalne czy o zaburzenie?Ktoś, kto cierpi na zaburzenia emocjonalne lub często zapada na choroby psychosomatyczne, z czasem staje się skoncentrowany na sobie. Martwi się o zdrowie, nieustannie na wszystko narzeka i zajmuje się wyłącznie własną osobą.W skrajnym przypadku może to objawiać się na przykład pisaniem „ja” wielką literą. Oczywiście, każdy w pewnym sensie jest dla siebie najważniejszy, nie oznacza to jednak jeszcze postawy nerwicowego egotyzmu.W dalszej części publikacji znajdziesz bilans, w którym cechy charakteru podzielono na aktywa i pasywa. Ważna część autoterapii polegać ma na tym, żeby pasywa zamieniać w aktywa. Porównując je, będziesz mógł stwierdzić, które z nich przeważają u ciebie. Pozwoli ci to na lepszą samoocenę, a także pomoże zwalczyć i tobie dobrze znany kompleks niższości.

Poczucie mniejszej wartości


EMOCJE - medytacjaZ uczuciem ciągłej niepewności jest związane często poczucie mniejszej wartości. Mało kto nie zna tego problemu. Nawet w zachowaniu aroganckiego, pozornie śmiałego i pewnego siebie człowieka chodzi najczęściej o próbę ukrycia braku przekonania o własnej wartości. Podobnie zachowuje się bandyta, maltretujący ofiarę tylko po to, aby ukryć własne tchórzostwo. Niepewność odczuwają także ludzie ogromnie zamożni. Całe życie gromadzą coraz więcej pieniędzy. Na koncie mają już miliony, są zabezpieczeni finansowo do końca swych dni, a mimo to starają się zarobić kolejny milion. Kiedy go już zdobędą, przychodzi kolej na następny itd. Bez wątpienia każdego
bogacza na ziemi dręczy uczucie niepewności, które zmusza go do nieustannego pomnażania swojego kapitału.
Osoby z problemami emocjonalnymi mają trudności z koncentracją myśli. Nie potrafią skupić się na jednej czynności. Kiedy czytają lub uczą się, ich myśli przeskakują z tematu na temat. Natychmiast więc zapominają to, czego się próbowały nauczyć. Nie potrafią przyswajać sobie wiedzy. Uczenie się w takim przypadku staje się niezwykle trudne i może wpłynąć negatywnie na jakość pracy.
Brak wiary we własne siły objawia się też niechęcią do podejmowania decyzji. Osoba z takim syndromem usilnie się przed tym wzbrania. Obawia się porażki, dlatego zwleka z podejmowaniem decyzji albo w ogóle ich unika. Boi się również, że nie sprosta oczekiwaniom wobec niej.
Musimy pamiętać, że bez podjęcia działania nie można spodziewać się pozytywnych rezultatów. Słowo „spróbować” wyklucza powodzenie. Jeśli mówisz: „spróbuję", oznacza to, że prawdopodobnie nie osiągniesz zamierzonego celu.

środa, 25 listopada 2009

Negatywizm


EMOCJE - afirmacjePesymistyczne nastawienie ducha idzie w parze z zaburzeniami emocjonalnymi i neurotycznymi. Od chorej osoby słyszy się wtedy: „nie mogę” zamiast „mogę” (w rzeczywistości oznacza to „nie chcę"). Dominuje uczucie beznadziejności i bezradności. Oczekiwanie na najgorsze wywoła najprawdopodobniej tę przykrą sytuację,ponieważ takie nastawienie jest formą negatywnej sugestii. Podświadomość może więc wywołać zachowania, które mogą nam zaszkodzić.